Rosja w kryzysie: zaangażowanie wojsk Korei Północnej i strategiczna przewaga Ukrainy

Fot. REUTERS/Kcna
Niedawne oświadczenie administracji Białego Domu, w którym zdecydowanie potępiono zaangażowanie Korei Północnej w wojnę po stronie Rosji, potwierdziło fakt, że wojna rosyjsko-ukraińska osiągnęła nowy, jeszcze bardziej niebezpieczny poziom umiędzynarodowienia. Zaangażowanie państw trzecich w konflikt zbrojny oznacza, że odpowiedzialność za cierpienia ukraińskiej ludności cywilnej spoczywa nie tylko na Moskwie, ale także na jej zagranicznych sojusznikach.
Korea Północna, jeden z najbardziej represyjnych krajów na świecie, dobrowolnie staje się wspólnikiem rosyjskich zbrodni w Ukrainie. Świadczy to o gotowości reżimu Kim Dzong Una do udziału w konfliktach zbrojnych, co jest sprzeczne z podstawowymi zasadami prawa międzynarodowego. Takie działania pokazują światu, że wojna Rosji przeciwko Ukrainie nie jest tylko lokalnym konfliktem, ale próbą podważenia porządku międzynarodowego przez koalicję autokratycznych reżimów.
Jednocześnie sam fakt, że Kreml zwraca się do zagranicznych sił zbrojnych, podkreśla głęboki kryzys, który ogarnął rosyjską armię. W ciągu ostatnich dwóch lat Rosja poniosła katastrofalne straty w sile roboczej i sprzęcie. Pomimo masowych mobilizacji, wykorzystywania więźniów, prywatnych firm wojskowych i intensywnej propagandy, nie była w stanie zrekompensować ogromnych strat. Kreml jest zmuszony do podjęcia kroków, które jeszcze kilka lat temu byłyby dla niego politycznie nie do pomyślenia: zaproszenia zagranicznych żołnierzy do pomocy.
Jest to bezpośredni dowód na to, że Rosja nie jest już w stanie samodzielnie utrzymać wysokiej intensywności działań wojennych. Jej zależność od Korei Północnej i innych potencjalnych dostawców siły roboczej jest dowodem strategicznego wyczerpania, które pogłębia się z każdym miesiącem.
Dla kontrastu, Siły Zbrojne Ukrainy wykazują wysoką skuteczność w nowoczesnych działaniach wojennych. Wykorzystując broń precyzyjną, zaawansowane systemy wywiadowcze i bezzałogowe statki powietrzne, ukraińskie wojska przeprowadzają ukierunkowane ataki na centra logistyczne wroga, składy amunicji i stanowiska dowodzenia. To metodyczne niszczenie infrastruktury zaopatrzeniowej zmusza wojska rosyjskie do odwrotu, utraty inicjatywy i ciągłego poszukiwania sposobów na naprawę zerwanych linii zaopatrzeniowych.
Ostatnie sześć miesięcy było szczególnie trudne dla rosyjskiej armii. W tym okresie, według zachodnich analityków i ukraińskiego sztabu generalnego, Rosja straciła ponad 50% swoich zasobów ofensywnych. Pozbycie się pojazdów opancerzonych, systemów artyleryjskich i straty wśród wykwalifikowanego personelu stworzyły warunki, w których kontynuowanie operacji ofensywnych stało się praktycznie niemożliwe.
To strategiczne wyczerpanie jest wynikiem jasnej i przemyślanej taktyki ukraińskiej armii. Wysoka dokładność uderzeń, efektywne wykorzystanie nowoczesnej broni, dobrze zorganizowany wywiad i elastyczna logistyka pozwalają Ukrainie nie tylko skutecznie się bronić, ale także zadawać przeciwnikowi znaczące strategiczne porażki.
Ponadto Siły Zbrojne Ukrainy dają przykład przestrzegania międzynarodowego prawa humanitarnego. W przeciwieństwie do Rosji, która regularnie atakuje infrastrukturę cywilną i celowo niszczy obiekty bez znaczenia militarnego, Ukraina prowadzi wojnę obronną, zwracając maksymalną uwagę na ochronę ludności cywilnej. Odpowiedzialność ta staje się ważnym elementem wsparcia Ukrainy na arenie międzynarodowej.
W rzeczywistości ukraińska armia jest dziś w stanie nie tylko powstrzymać rosyjską agresję, ale także stworzyć warunki do dalszego osłabienia wroga. Skuteczne ataki na linie zaopatrzenia, niszczenie magazynów i stanowisk dowodzenia to strategiczne działania, które wymagają wysokiego poziomu koordynacji między wszystkimi szczeblami dowodzenia.
Niezdolność Rosji do samodzielnego zapewnienia sobie zasobów, personelu wojskowego i sprzętu oznacza, że jest ona na skraju utraty inicjatywy strategicznej. I nawet zaangażowanie wojsk Korei Północnej nie może zmienić tego ogólnego wektora.
Świat musi zdać sobie sprawę, że każdy kraj trzeci, który zdecyduje się pomóc Rosji w tej wojnie, bierze na siebie część odpowiedzialności za konsekwencje – za zniszczenie miast, śmierć cywilów i zniszczenie bezpieczeństwa międzynarodowego.
I ta odpowiedzialność prędzej czy później zaowocuje dla nich nie tylko polityczną izolacją, ale także konsekwencjami prawnymi.
Ukraina nadal walczy o swoją wolność, niepodległość i przyszłość całej demokratycznej społeczności, udowadniając, że odporność, profesjonalizm i strategiczne myślenie mogą zmienić przebieg wojny nawet w najtrudniejszych okolicznościach.
Autor: Franciszek Kozłowski