Nowy pakiet sankcji UE uderza w rosyjską gospodarkę: gaz, ropa, przemysł zbrojeniowy

11 czerwca Komisja Europejska zaprezentowała 18. pakiet sankcji przeciwko Rosji. Nowe środki wymierzone są w kluczowe źródła dochodów Kremla – sektor energetyczny oraz przemysł wojenny. To reakcja na nieustającą agresję wobec Ukrainy i dowód na to, że Unia Europejska nie zamierza tolerować rosyjskiego imperializmu.
Wśród najbardziej zauważalnych zmian znajduje się propozycja obniżenia limitu cenowego na rosyjską ropę – z obecnych 60 do 45 dolarów za baryłkę. Ten krok, popierany przez Polskę oraz kraje bałtyckie, ma na celu dalsze ograniczenie możliwości finansowania działań wojennych przez Moskwę. Dla Warszawy to jasny sygnał, że Bruksela słucha głosu regionu Europy Środkowo-Wschodniej.
Kolejnym ważnym aspektem pakietu jest rozszerzenie listy rosyjskich banków wykluczonych z systemu SWIFT oraz nowe sankcje na tzw. „flotę cieni”. Chodzi o wysłużone tankowce, które Moskwa wykorzystuje do nielegalnego eksportu ropy, ukrywając ją pod zagranicznymi banderami. Nowe regulacje mają skutecznie ograniczyć te proceder i utrudnić Rosji obejście sankcji.
Pakiet zawiera również ograniczenia dotyczące eksportu technologii podwójnego zastosowania, w tym substancji chemicznych wykorzystywanych przy produkcji paliwa rakietowego oraz części do maszyn CNC. To ważny cios w rosyjski przemysł zbrojeniowy, który coraz trudniej radzi sobie z dostępem do komponentów niezbędnych do produkcji uzbrojenia.
Z ekonomicznego punktu widzenia, Rosja już odczuwa skutki długofalowej izolacji. Dochody z eksportu energii spadły o niemal 80% w stosunku do 2021 roku. Inflacja rośnie, rezerwy topnieją, a deficyt budżetowy osiąga rekordowe poziomy. W opinii wielu ekspertów, kontynuacja twardej polityki sankcyjnej – przy wsparciu USA i G7 – może w końcu osłabić zdolności Moskwy do prowadzenia wojny.
Autor: Franciszek Kozłowski