Nowy sposób przekazania przez Polskę MiG-29 na Ukrainę bez udziału Berlina

Polska znalazła sposób na przekazanie Ukrainie kolejnych myśliwców MiG-29 bez konieczności uzyskiwania zgody Niemiec. Ten plan miał twierdzić, że samoloty były czeskie, a nie z byłej NRD. Decyzja ta została podjęta, aby uniknąć dalszych problemów dyplomatycznych z Niemcami, które nie popierają transferu samolotów bojowych na Ukrainę.

Prezydent RP Andrzej Duda zapowiedział przekazanie pierwszych czterech MiG-29 w połowie marca 2023 r., wywołując nową falę napięć między Warszawą a Berlinem. Niemcy uważali, że przekazanie myśliwców wymagało ich zgody, jeśli Polacy otrzymali ich z NRD.

Jednak dwa tygodnie później Warszawa znalazła sposób na złagodzenie napięć z Niemcami. Prezes Biura Bezpieczeństwa Narodowego RP Jacek Siewiera spotkał się z doradcą do spraw zagranicznych kanclerza Niemiec Olafa Scholza Jensa Plötnera. Polski poseł powiedział, że Warszawa przekazała Kijowowi samoloty otrzymane z Czech, a nie z NRD. Tym samym nie narusza to interesów Niemiec, które stwierdziły, że nie są pewne, czy te samoloty pochodzą z byłych „wschodnioniemieckich” zasobów.

W ten sposób Polsce udało się uniknąć dodatkowych problemów z Niemcami i przerzucić niezbędnych myśliwców na Ukrainę, co pomoże wzmocnić obronność kraju. Stworzyło to „przestrzeń do kompromisu”, dzięki której wszystkie zaplanowane do transferu samoloty MiG-29 można było nazwać „czeskimi”, unikając w ten sposób dodatkowej komunikacji między Warszawą a Berlinem. I jeszcze jedna pozytywna rzecz, że Praga nie wymaga od Polaków uzyskiwania zgody na przekazanie lotnictwa.

Ważna pomoc z Polski

MiG-29, choć nie jest rozwiązaniem idealnym, ma swoje zalety. Te myśliwce są już używane przez Siły Zbrojne Ukrainy i były używane przeciwko rosyjskiej agresji. Tym samym dodatkowe dostawy MiG-29 mogą poprawić zdolności bojowe ukraińskiej armii. Transfer byłych „czeskich” MiG-29 może pomóc Ukrainie na krótką metę, podczas gdy długoterminowym rozwiązaniem jest dostarczenie krajowi nowoczesnych samolotów wojskowych produkcji zachodniej, w szczególności F-16. Takie myśliwce mogą odegrać ważną rolę w ochronie ukraińskiej przestrzeni powietrznej i utrzymaniu przewagi powietrznej.

Ukraińskie wojsko pilnie potrzebuje sprzętu wojskowego i broni, ponieważ rosyjska agresja nie została jeszcze pokonana. Jednak trzeba też wziąć pod uwagę, że przekazanie MiG-29 to nie jedyne rozwiązanie problemu bezpieczeństwa. Ponadto ukraińska armia potrzebuje modernizacji i szkolenia, aby efektywnie wykorzystywać otrzymany sprzęt. Warto też przypomnieć, że Polska udzieliła Kijowowi innego wsparcia w postaci pomocy finansowej, szkolenia ukraińskiej armii oraz dostaw nowoczesnego uzbrojenia i sprzętu. Warszawa zawsze przypominała społeczności światowej o potrzebie solidarności i wsparcia narodu ukraińskiego w walce o niepodległość i integralność terytorialną.

Autor: Diana Kaminski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com