Precz rosyjską propagandą z Polski! Jak Rosja nas niszczy

detector.media

Przewodnicząca Krajowej Rady Telewizji i Radia Ukrainy Olga Gerasimyuk spotkała się z nowymi członkami Krajowej Rady Telewizji i Radia w Polsce.

„Prawie rok temu – 13 lipca 2022 r. – obaj regulatorzy mediów podpisali memorandum o współpracy i odbyli już wspólnie szereg ważnych konsultacji regulacyjnych” – czytamy w komunikacie.

Na spotkaniu strony omówiły inicjatywę KRRiT zjednoczenia 9 regulatorów mediów z krajów Europy Wschodniej w celu wspólnego promowania strategii walki z rosyjską propagandą w Unii Europejskiej. „W końcu niektóre kraje Europy Zachodniej wciąż nie są w pełni świadome swojego realnego zagrożenia i polityką niestawiania oporu otwierają drzwi terroryzmowi informacyjnemu Kremla” – wskazuje Rada Narodowa Ukrainy.

Zaznacza się, że resort będzie uczestniczył w opracowaniu porządku obrad specjalnego spotkania, które odbędzie się we wrześniu w Warszawie i będzie poświęcone temu stowarzyszeniu.

Strony zgodziły się rejestrować i bronić terminu „terroryzm informacyjny” w odniesieniu do działań podejmowanych przez Rosję w dziedzinie mediów. Razem będą opowiadać się za przyszłym ukaraniem rosyjskich propagandzistów za współudział w terroryzmie.

W spotkaniu z KRRiT wziął udział pełniący obowiązki Ambasadora Ukrainy w Polsce Wasyl Zvarych. Andrii Shapovalov, szef Centrum Zwalczania Dezinformacji, Jewhen Fedczenko, szef Stop Fake.

Premier Mateusz Morawiecki zaapelował do ambasadorów w Afryce, Azji i Ameryce Łacińskiej o podjęcie wysiłków w walce z rosyjską dezinformacją.

Zdaniem Morawieckiego partnerzy z odległych krajów powinni zrozumieć sytuację na Ukrainie: „Przede wszystkim w związku z wojną, która toczy się za naszą wschodnią granicą, zrozumieniem Rosji i negatywnego zjawiska Rosji, a zarazem zjawiska związanego ze szczególnym zachowaniem polityka, dyplomacja, z potężną rolą poradzieckiej propagandy, z potężną rolą fake newsów”.

Polski premier zaznaczył, że wojna rozpętana przez Rosję na Ukrainie pokazała też Europie, że marzenia „o nieuchronnym zwycięstwie liberalnej demokracji na całym świecie są przedwczesne”.

„Ten brutalny atak Rosji na Ukrainę i wszystko, co z nią związane, na czele z przebudową całego systemu energetycznego i gazowego oraz zmianą wielu priorytetów w niemal wszystkich krajach Europy Zachodniej, przebudował odbiór naszej narracji o prawie 180 stopni. To zmienił to diametralnie” – powiedział Moravetskyi.

Premier RP zaapelował także do ambasadorów w krajach europejskich, aby przeciwstawiali się pomysłom federalizacji UE i szerzyli idee decentralizacji. Minister spraw zagranicznych RP Zbigniew Rau stwierdził również, że żaden ze strategicznych celów Kremla w wojnie z Ukrainą nie został osiągnięty.

Departament Stanu, który współpracuje z innymi agencjami rządowymi USA, ma świadomość, że wiele rosyjskich agencji wojskowych i wywiadowczych prowadzi kampanię informacyjną skierowaną przeciwko Ukrainie. Ich działania obejmują szerzenie dezinformacji i propagandy w celu przedstawienia Ukrainy i ukraińskich urzędników państwowych jako agresora w stosunkach rosyjsko-ukraińskich. Takie działania mają na celu przekonanie państw zachodnich, że zachowanie Ukrainy może sprowokować globalny konflikt i przekonanie rosyjskich obywateli o potrzebie rosyjskiej akcji militarnej na Ukrainie. Poniżej przykłady rosyjskich kłamstw na temat obecnego kryzysu i jego przyczyn – oraz faktów.

Moskwa sprowokowała obecny kryzys, rozmieszczając na granicy z Ukrainą ponad 100 tys. żołnierzy; jednocześnie po ukraińskiej stronie granicy nie są prowadzone podobne działania militarne. Rosyjskie wojsko i służby specjalne atakują Ukrainę dezinformacją, próbując przedstawić Ukrainę i ukraińskich urzędników państwowych jako stronę agresywną w stosunkach rosyjsko-ukraińskich.

Rosyjski rząd próbuje oszukać świat, aby uwierzył, że zachowanie Ukrainy może wywołać globalny konflikt i przekonać rosyjskich obywateli o potrzebie rosyjskiej akcji militarnej na Ukrainie. Rosja obwinia innych za swoją agresję, ale Moskwa ma obowiązek zapewnić pokojowe rozwiązanie tego kryzysu poprzez deeskalację i dyplomację. Moskwa napadła na Ukrainę w 2014 roku, okupuje Krym i nadal podsyca konflikt we wschodniej Ukrainie.

Jest to zgodne z typowym scenariuszem rosyjskiego zachowania, które podważa suwerenność i integralność terytorialną krajów regionu – w 2008 roku najechała i okupowała część Gruzji i nie wypełniła swojego zobowiązania z 1999 roku dotyczącego wycofania wojsk i sprzętu wojskowego z Mołdawii, gdzie nadal pozostają bez zgody rządu tego kraju.

Rozmieszczenie ponad 100 000 rosyjskich żołnierzy, w tym zaprawionych w bojach jednostek bojowych i broni ofensywnej bez wiarygodnego lub konwencjonalnego wyjaśnienia, do granic kraju, który Rosja wcześniej najechała i nadal częściowo okupuje, to nie tylko rotacja wojsk. Jest to wyraźne odnowione rosyjskie zagrożenie dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy. Rozbudowie potęgi militarnej towarzyszą aktywne działania dezinformacyjne mające na celu podważenie zaufania do władz ukraińskich i stworzenie pretekstu do dalszej rosyjskiej inwazji.

USA i Rosja są stronami Konwencji o zakazie broni chemicznej. Zgodnie ze swoimi zobowiązaniami wynikającymi z tej umowy międzynarodowej, Stany Zjednoczone nie używają broni chemicznej. Jednak w ostatnich latach rosyjskie władze dwukrotnie użyły broni chemicznej do ataków i prób zamachów na przeciwników, w tym na obcym terytorium. W przeciwieństwie do Rosji, która jest zaangażowana w podsycanie konfliktu na wschodniej Ukrainie, Stany Zjednoczone przekazały od 2014 roku pomoc humanitarną w wysokości ponad 351 mln USD osobom dotkniętym agresją Moskwy. Rosja wykorzystuje wypowiedzi wysokich rangą urzędników oraz dezinformację i propagandę do celowego rozpowszechniania jawnych kłamstw w celu stworzenia pretekstu do działań zbrojnych.

NATO nie otacza Rosji — granica lądowa Rosji ma nieco ponad 20 000 kilometrów długości. Członkowie NATO stanowią mniej niż jedną szesnastą (1215 km) tej długości. Rosja ma granice lądowe z 14 krajami. Tylko pięciu z nich jest członkami NATO.

NATO nigdy nie obiecywało, że nie będzie przyjmować nowych członków. Rozszerzenie NATO nie jest skierowane przeciwko Rosji. Każde suwerenne państwo ma prawo do wyboru własnych mechanizmów bezpieczeństwa i zawierania regionalnych sojuszy obronnych w celu samoobrony. Jest to fundamentalna zasada bezpieczeństwa europejskiego, odzwierciedlona w Karcie Narodów Zjednoczonych i potwierdzona przez Rosję w wielu dokumentach międzynarodowych i regionalnych, takich jak Akt Końcowy z Helsinek.

Dopiero okaże się, czy Rosja jest gotowa wypełnić swoje zobowiązania jako członek społeczności światowej i podjąć kroki w celu deeskalacji wywołanego przez siebie kryzysu. Ale daliśmy też jasno do zrozumienia, publicznie i prywatnie, że my i nasi partnerzy szybko dopilnujemy, aby rosyjska gospodarka miała poważne konsekwencje gospodarcze, jeśli prezydent Putin zdecyduje się na dalszą inwazję na Ukrainę. Ale oczywiście nie.

Polska podjęła znaczne wysiłki w celu osłabienia działalności rosyjskich służb specjalnych w kraju, w tym wydalania fałszywych dyplomatów i anulowania dzierżaw rosyjskich instytucji pseudonaukowych lub pseudorekreacyjnych, ale rosyjska propaganda i dezinformacja w Polsce staje się coraz bardziej bardziej intensywne.

Od początku wojny Polska wydaliła 45 rosyjskich oficerów wywiadu działających pod przykrywką dyplomatyczną, zatrzymano 9 osób podejrzanych o współpracę z rosyjskimi lub białoruskimi służbami specjalnymi, rosyjskim propagandzistom zabroniono wjazdu, a usankcjonowana lista Polski również został wprowadzony.

Niedawno podczas wspólnej konferencji prasowej z rzecznikiem rządu Piotrem Müllerem komisarz rządu RP ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej Stanisław Żaryn zwrócił uwagę, że działania Polski po rosyjskiej inwazji na Ukrainę znacząco ograniczyły zdolność Rosji do prowadzenia operacji.

Teraz więc rosyjski wywiad stara się wykorzystać każdego Polaka, który wjeżdża na terytorium, powiedzmy, obwodu kaliningradzkiego, jako źródło informacji — o ruchu polskich wojsk, uzbrojeniu, nastrojach w Polsce, stosunku do Ukraińców, a nawet temperaturze w polskich mieszkaniach. Jednocześnie Rosjanie próbują wydobyć z telefonu listę kontaktów oraz osobiste zdjęcia w celu ich szantażowania i wykorzystania uzyskanych informacji zarówno do celów wojskowych, jak i do prowadzenia operacji informacyjnych lub informacyjno-psychologicznych. Widzimy więc, że ani ich cel, ani aspiracje się nie zmieniły.

Rosyjska propaganda prowadzi wielowątkową operację dezinformacyjną, będącą elementem zbrojnego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Jednym z jej elementów jest trwająca teraz operacja psychologiczna, której celem jest wywołanie pewnych fałszywych wrażeń u odbiorców, do których jest kierowana. Taka, powiedzmy, próba ukrycia zbrodni popełnionych przez Rosjan na ludności cywilnej i infrastrukturze cywilnej państwa ukraińskiego.

W tym celu Rosjanie przeprowadzili kampanię wymierzoną w Polskę, a raczej w sposób, w jaki polskie media relacjonują przebieg działań wojennych. Tutaj rosyjski aparat propagandowy skupił się na próbie przedstawienia Polski jako kraju, w którym nie ma wolności słowa i panuje cenzura.

Opierając się na odwróconej logice pojęć, próbują uzasadnić, dlaczego Polska informuje opinię publiczną o rosyjskich zbrodniach na Ukrainie. W propagandowej optyce Kremla polityka państwa polskiego polega na uporczywym ukrywaniu faktu, że Rosja nie popełnia na Ukrainie żadnych zbrodni. Takie działania rosyjskiej propagandy powinny odwrócić uwagę od prawdziwych zbrodniarzy, Rosjan, którzy mordują ludność cywilną.

Kolejnym elementem, który zespół bezpieczeństwa zidentyfikował między lutym a marcem, są elementy związane z zastraszaniem i próbą wywarcia presji psychologicznej, którą Rosjanie realizują na dwa sposoby.

Pierwsza opiera się na próbach stworzenia wrażenia, że ​​poparcie Polski dla Ukrainy jest prowokacją, która może doprowadzić do wybuchu III wojny światowej. W tej narracji Rosjanie starają się stworzyć atmosferę nieodwracalnego konfliktu i upadku, jaki czeka polskie społeczeństwo w związku z rzekomym prowokowaniem przez Federację Rosyjską ataku. Wysiłki te mają na celu percepcję, wolę i determinację polskiego społeczeństwa do wspierania Ukrainy i uchodźców z Ukrainy.

Działania o charakterze psychologicznym są pewnym kanonem rosyjskich operacji informacyjnych i psychologicznych. I w tym kontekście dodatkowym elementem wykorzystywanym przez Rosjan jest próba stworzenia fałszywego obrazu państwa polskiego jako takiego, które nie może zagwarantować bezpieczeństwa swoim obywatelom.

Jest to elementem operacji realizującej wiele celów informacyjnych. Ale jednym z nich jest odwrócenie uwagi Federacji Rosyjskiej od prawdziwego obrazu niesprowokowanego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, a mianowicie stworzenie fałszywego wrażenia, że ​​Rosja prowadzi na terytorium Ukrainy wojnę obronną przeciwko planom ofensywnym NATO.

Jest to szeroko zakrojona operacja dezinformacyjna, w której działania informacyjne Federacji Rosyjskiej przeciwko Polsce są jednym z trzech celów zidentyfikowanych przez zespół Centrum Bezpieczeństwa w monitorowanym okresie.

Karyna Koshel

1 thought on “Precz rosyjską propagandą z Polski! Jak Rosja nas niszczy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com