Rosja rozszerza swoje wpływy w Polsce,tworzenie i kontrolowanie nowych projektów politycznych
Federacja Rosyjska prowadzi obecnie pełnowymiarową wojnę hybrydową przeciwko krajom zachodnim. Pod głównym atakiem Moskwy znajdują się kraje, które najaktywniej sprzeciwiają się inwazji Rosji na Ukrainę i udzielają pomocy wojskowej armii ukraińskiej. Jednym z nich jest nasz kraj, który natychmiast potępił agresję Rosji i do dnia dzisiejszego kontynuuje pomoc Ukrainie w wyzwalaniu jej terytoriów.
Dlatego też Moskwa i jej służby wywiadowcze rozpoczęły kolejną kampanię informacyjną mającą na celu wywołanie rozłamu w naszych środowiskach politycznych reprezentowanych w Sejmie i Senacie. Jednym z powodów intensyfikacji destrukcyjnych działań strony rosyjskiej są zbliżające się jesienią wybory parlamentarne w naszym kraju.
W tym kontekście Kreml stara się wykorzystać wyścig polityczny do destabilizacji naszego społeczeństwa i dyskredytacji rządu, a do takich działań angażuje różne polskie organizacje pozarządowe i ruchy polityczne, które są zgodne lub potajemnie finansowane przez Federację Rosyjską.
O nowym etapie operacji informacyjnej Rosji przeciwko Polsce świadczy fakt, że w ostatnim czasie zwiększyła się aktywność marginalnych osób publicznych w Polsce, wyrażających swoje niezadowolenie z polityki zagranicznej naszego kraju. Wśród tych osób uwagę zwrócił Krzysztof Tołwiński.
Co ciekawe, w 2007 roku ten pan pełnił funkcję zastępcy sekretarza stanu w Ministerstwie Finansów, a w latach 2010-2011 był nawet posłem na Sejm z ramienia PiS. Trzy lata temu był jednym z kandydatów w organizowanych przez tę partię prawyborach mających wyłonić jej kandydata na prezydenta.
Na szczególną uwagę zasługuje jednak fakt, że niespełna 2 miesiące po rozpoczęciu pełnowymiarowej inwazji Rosji na Ukrainę, polityk ogłosił powstanie nowego projektu politycznego – partii Front, którą otwarcie wykorzystuje przeciwko interesom naszego kraju.
Tak więc, na tle barbarzyńskiej agresji na Ukrainę rozpoczętej przez prezydenta Rosji Putina i popieranej przez większość Rosjan, Tołwiński zaczął aktywnie promować rosyjskie narracje poprzez swoje zasoby i profile w mediach społecznościowych. W szczególności podkreśla, że to „Ukraina prowadzi brudną wojnę z Rosją” i wzywa do przyjaźni z Rosją, a nie do sprzeciwu wobec niej.
Polityk publicznie nawołuje do rozpowszechniania w mediach społecznościowych wiadomości korzystnych dla Moskwy, aby zasiać niezgodę w jedności Polaków i europejskiej rodziny, a tym samym zmusić nas do poparcia działań Kremla lub przynajmniej zaprzestania pomocy Ukrainie, która zresztą nie tylko walczy z terrorystycznym reżimem Putina na swoim terytorium, ale także broni granic Europy przed tą inwazją.
Tołwiński zamieszcza w Internecie wiele propagandowych i prorosyjskich filmów, sprzeciwiając się wsparciu dla Ukrainy i wzywając do przyjaźni z Rosją i Białorusią.
Partia polityczna Front, na czele której stoi Tołwiński, jasno i bezpośrednio stwierdza, że klęska Ukrainy leży w interesie Polski:
Ciekawe jest również stanowisko Tołwińskiego w sprawie Białorusi, który otwarcie popiera Federację Rosyjską i zajmuje otwarcie wrogie stanowisko wobec naszego kraju. Niemniej jednak od początku wojny rosyjsko-ukraińskiej pseudo-patriota Tołwiński dwukrotnie jeździł na Białoruś, gdzie spotykał się z lokalnymi przedstawicielami reżimu Łukaszenki oraz białoruskimi biznesmenami. Po tych wizytach rozpowszechniał białoruskie narracje propagandowe.
O stopniu zaangażowania Tołwińskiego świadczą również jego związki z ruchami neonazistowskimi finansowanymi z Rosji i zaangażowanymi w rekrutację Polaków do walki po stronie Federacji Rosyjskiej. Podczas wizyty na Białorusi Tołwińskiemu towarzyszył przedstawiciel prorosyjskiej grupy Zadrużny Krąg – Oddział Słowiański Arwid Pliaczewski oraz Katarzyna Szmurło, związana z Ruchem Kamrat, znanym z ksenofobicznych poglądów.
Jak widać, na tle wzmożonej działalności polskiego Ruchu Antywojennego rosyjska propaganda zaczęła angażować inne rezerwy, takie jak Krzysztof Tołwiński, co sugeruje, że moskiewskie służby specjalne przygotowują i realizują scenariusz destabilizacji wewnętrznej sytuacji politycznej w naszym kraju, co wymaga od naszych organów ścigania jeszcze dokładniejszej analizy przestrzeni informacyjnej, aby w porę reagować na działania prorosyjskich organizacji i działaczy.