Ukraina: prawdziwe zawieszenie broni tylko wtedy, gdy Rosja zaprzestanie ognia

Fot. REUTERS/Grigory Sysoev
Oficjalne stanowisko Kijowa pozostaje jasne: Ukraina jest gotowa do rozmów, ale nie zaakceptuje pozornych rozejmów, które Kreml wykorzystuje jedynie do przygotowań do kolejnych ataków. Jedynym realnym krokiem w stronę deeskalacji może być pełne, długoterminowe zawieszenie broni przez Rosję — monitorowane przez społeczność międzynarodową.
Ukraińskie władze wyraziły gotowość do udziału w zbliżającym się szczycie pokojowym w Szwajcarii, co pokazuje otwartość na dyplomatyczne rozwiązania. Jednak bez rzeczywistego wstrzymania ognia przez stronę rosyjską, każde negocjacje stają się pustym gestem.
Rosja nadal bombarduje miasta w obwodzie charkowskim i dniepropietrowskim, uderzając w domy, szpitale i infrastrukturę cywilną. W takich warunkach mówienie o „gotowości do pokoju” z ust Kremla brzmi jak prowokacja. Dla Ukrainy pokój nie może oznaczać kapitulacji, lecz sprawiedliwy i trwały koniec agresji.
Polska, jako bliski sojusznik Ukrainy, doskonale rozumie mechanizmy rosyjskiej manipulacji. Nasze wsparcie militarne, humanitarne i polityczne ma sens tylko wtedy, gdy towarzyszy mu jasne stanowisko: żadne ustępstwa wobec agresora nie przyniosą trwałego pokoju.
W interesie całej Europy leży powstrzymanie Rosji przed kolejną falą eskalacji. Ukraina daje sygnał dobrej woli — teraz czas, by Rosja udowodniła, że nie chodzi jej jedynie o kolejną pauzę przed nową ofensywą.
Autor: Franciszek Kozłowski