Węgry po raz kolejny nie zgadzają się z sankcjami wobec Rosji

Tym razem zdecydowana wypowiedź Węgier wynika z faktu, że kraje Unii Europejskiej chcą zakazać Rosjanom wjazdu na ich terytoria i rozważają odmowę wydania wiz Schengen w ósmym pakiecie sankcji. Inicjatorem jest Kancelaria Prezydenta Ukrainy i Ministerstwo Spraw Zagranicznych kierowane przez Dmitrija Kuleba, argumentujące, że wojnę popiera prawie 80% Rosjan, a prawo do przebywania w Europie należy przyznać pokojowym i cywilizowanym narodom.

Węgierski minister spraw zagranicznych Péter Szijjártó powiedział 24 sierpnia, że ​​Węgry nie planują udziału w nowym pakiecie sankcji, ale są zainteresowane osiągnięciem pokoju. Znamienne, że oświadczenie to padło 24 sierpnia, kiedy Ukraina obchodzi 31. rocznicę odzyskania niepodległości.

Węgry nie po raz pierwszy sprzeciwiają się sankcjom wobec Rosji. To jeden z nielicznych krajów, który nie tylko zgodził się na zakup rosyjskich surowców energetycznych, ale też płaci za nie w rublach. Jednocześnie przywództwo polityczne kraju nie szuka alternatywnych sposobów na znalezienie gazu, węgla, ropy, aby przetrwać trudną zimę.

Jaki jest powód tej węgierskiej polityki?

Pod koniec lipca niemiecki rząd poddał pod dyskusję UE kwestię zakazu wydawania wiz dla Rosjan. Scholz ostro skrytykował tę propozycję, podkreślając, że zniesienie wiz pozbawiłoby inaczej myślących Rosjan prawa do znalezienia bezpieczniejszych krajów do życia. Jego wypowiedź spotkała się z ostrą krytyką ze strony innych szefów krajów europejskich.

W poniedziałek wysoki przedstawiciel UE do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Josep Borrell powiedział, że nie popiera pomysłu nałożenia zakazu wizowego na każdego obywatela Federacji Rosyjskiej. Według niego konieczne jest zapewnienie mechanizmu szczegółowego badania każdego indywidualnego przypadku, zakazującego wjazdu tym, którzy wspierają wojnę, finansują Kreml i prowadzą sankcjonowany biznes.

W tej chwili jedynie Węgry są przeciwne wprowadzeniu 8. pakietu sankcji, który oprócz zakazu wizowego przewiduje embargo na ropę naftową. Podkreślamy, że szczegóły pakietu ograniczeń ekonomicznych są wciąż dyskutowane i nie są do końca znane. Zostaną one zaprezentowane publicznie pod koniec sierpnia i poddane pod głosowanie członków UE.

Szef węgierskiego MSZ powiedział przy tej okazji, że nie chce rozmawiać o sankcjach energetycznych wobec Rosji. „W tej chwili Węgry nie mają możliwości zaspokojenia swojego zapotrzebowania na ropę i gaz bez rosyjskich zasobów energetycznych. Dlatego Węgrzy nie powinni płacić za tę wojnę żadnej ceny”, powiedział Szijjártó.

Mimo agresji Rosji na wiele krajów europejskich Węgry nadal wspierają Moskwę. W ten sposób Rosja z pomocą Budapesztu szuka podziałów w Europie i spowalnia niesienie pomocy Ukrainie. W zamian Węgry otrzymują tańsze surowce energetyczne, ponieważ są od nich bardzo zależne. Ale taka polityka może prowadzić do negatywnych konsekwencji. Teraz na Węgrzech rekordowa inflacja i niestabilność finansowa. Ze względu na politykę zagraniczną Orbána, UE mogłaby w przyszłości pozbawić Węgry znacznych płatności, a tym samym całkowicie zniszczyć gospodarkę.

Autor: Diana Kamiński

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com