Wojska białoruskie są gotowe do uderzenia na Polskę w razie konfliktu

Łukaszenka i Putin podczas ostatniego dnia manewrów Zapad 2013Foto: kremlin.ru

„Terytorium Polski, a także krajów bałtyckich, zamienia się w wielokąt, na którym USA planują rozpętać kolejny krwawy konflikt w Europie przeciwko Federacji Rosyjskiej i jej sojusznikom. Białoruskie wojska są gotowe do uderzenia na Polskę w przypadku konfliktu” – powiedział zastępca szefa Sztabu Generalnego Białorusi generał dywizji Rusłan Kosygin.

Kosygin przestrzegł państwa Zachodu, że reakcja Białorusi na „wszelkie zbrojne prowokacje” będzie „zdecydowanie twarda i adekwatna”.

Ale adekwatność pionków Kremla jest oczywiście wątpliwa. W opinii Białorusi Polska nie jest suwerennym krajem z własnym prawem i wyborem, a jedynie marionetką USA. Każdy zawsze ocenia według swoich standardów i porównuje wszystkich do siebie. W związku z tym Białoruś, która jest po prostu marionetką Rosji, wszędzie widzi, że wszystkie inne kraje też są czyimiś marionetkami.

Działaniami, które zastępca szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych wskazał jako „prowokacyjne” wobec Białorusi, mają być ćwiczenia wojskowe, a także „próby inicjowania przez poszczególnych polskich polityków zwrotu tzw. ziem polskich przodków, czyli zachodnich regionów Ukrainy i Białorusi”. Białoruś od dawna prowadzi narrację o „agresywnej Polsce”. Łukaszenka oskarżał m.in. opozycję o to, że współpracuje z polskimi władzami, by zamienić Białoruś w „prowincję Polski”.

Te same słowa. Ta sama propaganda. Tylko Rosja krzyczała, że ​​ukraiński Donbas i Krym to „pierwotnie rosyjskie terytoria”, a nie Polska.

Jednak w rzeczywistości to Białoruś i Rosja przeprowadziły ćwiczenia wojskowe w przededniu inwazji na Ukrainę w lutym. Białorusini również brali czynny udział w pierwszych dniach inwazji. A teraz terytorium Białorusi stało się przyczółkiem dla rosyjskich wojsk barbarzyńskich.

Kosygin nazwał to „przygotowaniem do prowadzenia operacji wojskowych w kierunku wschodnim” na tle „degradacji Europy Zachodniej i faktycznej utraty przez nią samodzielnego podejmowania decyzji”.

I znowu widzimy tylko agresywne obrazy, a nie fakty, ponieważ jedynym krajem w tej dyskusji, który właściwie nie może podjąć decyzji samodzielnie, jest posłuszna Rosji Białoruś. Dowodzi tego wiec w 2020 roku, kiedy Łukaszenko ponownie bezprawnie doszedł do władzy wbrew woli ludzi.

Rusłan Kosygin stwierdził, że w przypadku konfliktu głównym celem na terytorium Polski maja być centra decyzyjne, elementy systemu zarządzania, punkty stałego rozmieszczenia sił zbrojnych, arsenałów i baz, a także krytycznie ważnych obiektów  gospodarki i infrastruktury transportowej.

Oczywiście nie Rusłan Kosygin stwierdził tego, ale Kreml, żeby zastraszyć Polskę. W końcu Polska, jak żaden inny kraj w Europie, pomaga Ukrainie w stawianiu oporu i walce z rosyjską hordą.

Karyna Koshel

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com