Biały Dom komentuje rozmowy w Genewie: „To Rosja wywołała napięcie”. Departament Stanu reaguje ws. Kazachstanu

Biden / autor: PAP/EPA

Rosja ma do wyboru dwie ścieżki – dyplomacji i eskalacji; to ona wywołała napięcia i to ona ma możliwość, by obniżyć napięcia – oświadczyła w poniedziałek rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki, komentując poniedziałkowe rozmowy USA-Rosja w Genewie.

Psaki stwierdziła, że podczas poniedziałkowego dialogu o stabilności strategicznej USA przedstawiły swoje oczekiwania wobec Rosji i wysłuchały rosyjskich propozycji. Dodała, że obraz stanu dyskusji będzie pełniejszy po dwóch kolejnych rundach rozmów z Rosją, na forum Rady NATO-Rosja w środę i OBWE w czwartek.

Widzimy to jako trzy rundy konwersacji i chcę powtórzyć to, co już mówili nasi przedstawiciele: żadnych rozmów o Europie bez Europy i żadnych rozmów o Ukrainie bez Ukrainy

— powiedziała.

Rzeczniczka zauważyła, że w ocenie prezydenta Bidena, Rosja ma do wyboru dwie ścieżki – dyplomacji i eskalacji. Podkreśliła, że Moskwa może pokazać, że woli dyplomację poprzez „wysłanie do koszar” 100 tys. żołnierzy zgromadzonych wokół granic Ukrainy.

Agresywne działania i wojenna retoryka zostały podjęte przez Rosjan i to oni mają możliwość i potencjał, by doprowadzić do deeskalacji

— dodała.

Do rozmów w Genewie odniósł się też rzecznik Departamentu Stanu Ned Price. Jak stwierdził, USA są gotowe do dalszej dyskusji z Rosją na temat spraw dwustronnych „tak szybko, jak będzie to praktyczne”. Price podkreślił, że USA nie zaoferowały Rosji żadnych ustępstw, a jedynie obustronne ograniczenia dotyczące rozmieszczenia rakiet, w tym wskrzeszenia traktatu INF, a także dotyczące taktycznej broni jądrowej oraz ćwiczeń wojskowych.

Oświadczył też, że polityka USA względem ewentualnego członkostwa Ukrainy w NATO nie uległa zmianie, a drzwi sojuszu pozostają otwarte.

Wojska w Kazachstanie

Rzecznik Departamentu Stanu Ned Price oświadczył w poniedziałek, że USA domagają się wycofania sił Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB) z Kazachstanu „na pierwsze żądanie władz” tego kraju. Apelują też o wycofanie instrukcji prezydenta w sprawie strzelania bez rozkazu.

Na wniosek prezydenta Kazachstanu Kasyma-Żomarta Tokajewa do kraju przybył liczący ponad 2 tys. żołnierzy kontyngent wojsk należących do ODKB krajów: Armenii, Białorusi, Tadżykistanu i Kirgistanu, a przede wszystkim Rosji.

Wzywamy ODKB do respektowania międzynarodowych praw człowieka, wspierania pokojowego rozwiązania konfliktów i natychmiastowego opuszczenia kraju na żądanie kazachstańskich władz

— powiedział Price.

Podkreślił, że Waszyngton apeluje o wycofanie instrukcji dla wojska dotyczących strzelania do demonstrantów bez rozkazu, które wydał Tokajew.

Rzecznik resortu dyplomacji dodał, że Waszyngton wzywa władze Kazachstanu do respektowania ochrony prawnej, jaką należy roztoczyć nad około 8 tys. osób zatrzymanych w czasie protestów i zagwarantowania im prawa do uczciwych procesów.

Wcześniej w poniedziałek Tokajew oświadczył, że gwałtowne zamieszki, które przetoczyły się w zeszłym tygodniu przez Kazachstan, były zorganizowaną „próbą zamachu stanu”, kierowaną przez „uzbrojonych bojowników”.

Według podawanych przez kazachskie media informacji podczas zamieszek zginęły 164 osoby.

Demonstracje w całym Kazachstanie wybuchły 2 stycznia i przerodziły się w gwałtowne starcia z wojskiem i policją. Manifestacje przeciwko podwyżce cen gazu LPG używanego do tankowania samochodów przekształciły się w szerszy protest przeciwko rządom Tokajewa.

Źródło: https://wpolityce.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com