Jewgienij Prigożyn odpowiedział Mateuszowi Morawieckiemu. „Premier bardzo się wystraszył”

Fot. AP/ Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Wyborcza.pl

Jewgienij Prigożyn odwołał się do słów Mateusza Morawieckiego na swoim profilu na Telegramie. Szef polskiego rządu stwierdził między innymi, że w związku z liczbą ponad 100 najemników Grupy Wagnera na przesmyku suwalskim „sytuacja staje się groźniejsza”.

Premier Mateusz Morawiecki w sobotę 29 lipca odwiedził Zakłady Mechaniczne „Bumar Łabędy” S.A. w Gliwicach. Podczas swojego wystąpienia odwołał się do sytuacji na polskiej granicy i nielegalnych próbach jej przekroczenia. – Teraz sytuacja staje się jeszcze groźniejsza. Mamy informację, że ponad 100 najemników Grupy Wagnera przesunęło się w kierunku Przesmyku Suwalskiego niedaleko Grodna na Białorusi – powiedział. Szef rządu przekazał, że „jest to krok do dalszego ataku hybrydowego na polskie terytorium”.

Jewgienij Prigożyn: Morawiecki bardzo się wystraszył ruchu wagnerowców

Do słów polskiego premiera odwołał się szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn na swoim kanale w serwisie Telegram. Jak stwierdził, „premier Morawiecki bardzo się wystraszył ruchu wagnerowców w kierunku granic Polski, ale wyciągnął pochopne wnioski”.

„Wiadomo, że w obwodzie grodzieńskim, w bliskim sąsiedztwie granicy z Litwą i Polską, znajduje się poligon stacjonującej w Grodnie 6. Zmechanizowanej Brygady 'Gożski’ białoruskiej armii. Nie można wykluczyć, że członkowie grupy Wagnera udali się na poligon w celu odbycia szkolenia z białoruskimi wojskowymi” – głosi wpis na Telegramie.

Morawiecki o wagnerowcach na Białorusi: „Sytuacja staje się jeszcze groźniejsza”

Premier podczas sobotniej konferencji wskazywał, że wagnerowcy prawdopodobnie będą przebrani za białoruskich strażników granicznych i „będą pomagali nielegalnym imigrantom przedostać się na terytorium Polski, zdestabilizować Polskę, ale przypuszczalnie będą się też starali przeniknąć do Polski, udając nielegalnych imigrantów, a to stwarza dodatkowe ryzyka” – kontynuował.

W sobotę informowaliśmy, że grupa około stu wagnerowców ma być coraz bliżej granicy z Polską. W piątek znaleźli się w okolicy przesmyku suwalskiego, gdzie mają organizować prowokacje na granicy z Polską i Litwą – przekazał portal Sprotyw, który utworzyły Siły Operacji Specjalnych Ukrainy. Z ukraińskich doniesień wynika, że do Grodna przybyło około stu wagnerowców, którzy „mają doświadczenie w działalności przemytniczej, w tym w przemycie imigrantów”. 

Kim są wagnerowcy?

Grupa Wagnera to rosyjska prywatna firma wojskowa, która powstała w 2014 roku. Jej członkowie wielokrotnie byli oskarżani o poglądy neonazistowskie. Najemnicy Prigożyna brali udział między innymi w aneksji Krymu, walkach w ukraińskim Donbasie i obwodzie ługańskim. Wagnerowcy walczyli także na terenie Syrii, Sudanu, Libii i Mozambiku. Od czasu rozpoczęcia pełnoskalowej wojny w Ukrainie główną rolę odegrali w bitwie o Sołedar i Bachmut we wschodniej Ukrainie. W 2022 roku do formacji Prigożyna masowo rekrutowano mężczyzn osadzonych w więzieniach w Rosji.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com