Trump podjął decyzję w sprawie kary śmierci. Masowo podpisuje dokumenty

Fot. REUTERS/Carlos Barria
Donald Trump podjął ważną decyzję w sprawie kary śmierci już kilka godzin po jego powrocie do Białego Domu. Co nakazał nowy prezydent Stanów Zjednoczonych?
Co się stało: W poniedziałek Donald Trump po zaprzysiężeniu i przemówieniach podpisał około 50 dokumentów, w tym rozporządzenia w sprawie migracji, polityki energetycznej i celnej, wyjścia ze Światowej Organizacji Zdrowia i kary śmierci.
Kara śmierci: Associated Press poinformowało we wtorek, że nowy prezydent podpisał „szeroko zakrojony dekret ws. wykonania kary śmierci„, który nakazuje prokuratorowi generalnemu „podjęcie wszelkich niezbędnych i zgodnych z prawem działań” w celu zapewnienia stanom wystarczającej ilości leków do wykonywania śmiertelnych zastrzyków. Decyzja zmusza Departament Sprawiedliwości nie tylko do ubiegania się o karę śmierci w niektórych sprawach, ale także do pomocy w jej utrzymaniu w stanach, które mają trudności z zapasami leków.
Szczegóły decyzji: „Trump polecił prokuratorowi generalnemu, aby domagał się kary śmierci 'niezależnie od innych czynników’, gdy sprawa dotyczy zabójstwa funkcjonariusza organów ścigania lub zbrodni śmiertelnych 'popełnionych przez cudzoziemca nielegalnie przebywającego w tym kraju'” – donosi agencja AP. Trump tłumaczy w swoim nakazie, że „najbardziej uroczystym obowiązkiem rządu jest ochrona swoich obywateli przed odrażającymi czynami„. Przypomnijmy, że Joe Biden niedawno zamienił 37 wyroków z kary śmierci na dożywotnie więzienia. Z kolei administracja Trumpa przeprowadziła 13 federalnych egzekucji podczas jego pierwszej kadencji. Jest to więcej niż za jakiegokolwiek prezydenta we współczesnej historii.
Tysiące zwolnień: Trump zdążył także w poniedziałek zwolnić czterech urzędników, nominowanych przez swojego poprzednika Joe Bidena. Zapowiedział, że ze stanowisk zostanie usuniętych kolejnych ponad tysiąc nominatów administracji demokratów. Trump poinformował w mediach społecznościowych, że jego biuro identyfikuje i usuwa ze stanowisk urzędników, którzy nie zgadzają się z „wizją, by uczynić Amerykę znów wielką„. Wśród czworga zwolnionych w trybie natychmiastowym osób jest Jose Andres z Prezydenckiej Rady ds. Sportu, Fitnesu i Odżywiania oraz Mark Milley z Narodowej Rady Doradców ds. Infrastruktury, były przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów, ułaskawiony przez Bidena w ostatnich godzinach urzędowania.
Źródło: gazeta.pl