Rosjanie uciekają z miast zajętych od 2014 roku – m.in. Ługańska. Kilometrowe korki
Szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj poinformował, że w niedalekiej przyszłości może przekazać „doskonałe wiadomości” na temat wyzwolenia kolejnych miejscowości. Jak przekazał polityk, Rosjanie uciekają z miast, które były przez nich okupowane (razem z prorosyjskimi separatystami) od 2014 roku. Na drogach wyjazdowych tworzą się nawet kilometrowe korki.
– Nie powinniśmy oczekiwać, że jutro wyzwolimy cały obwód ługański. Ale postęp jest ogromny. Walki są dość ciężkie, ale okupanci uciekają ze wszystkich zaludnionych obszarów. W najbliższej przyszłości, może nawet jutro, usłyszymy wspaniałe wieści z miast Swatowo, Kreminna i Rubiżne – powiedział szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj w rozmowie z „Ukraińską Prawdą”.
Wojna w Ukrainie. „Wspaniałe wieści” z obwodu ługańskiego. Rosjanie uciekają
– Najeźdźcy uciekają nie tylko ze Swatowa, ze Starobielska czy miasta Trojićke, ale także zabierają rzeczy i wyjeżdżają z okupowanych od 2014 roku ukraińskich miast obwodu ługańskiego – Ałczewska i Ługańska. Zbierają swoje rodziny i wysyłają ich do Rosji – powiedział Hajdaj.
Polityk przekazał, że z okupowanego Ługańska ciągną się kilometrowe kolejki samochodów z Rosjanami, którzy próbują opuścić okupowane przez siebie regiony. Hajdaj podkreślił też, że odbite przez Ukraińców ziemie, są cały czas pod ich kontrolą, o czym mają świadczyć ukraińskie flagi wywieszane na budynkach administracji publicznej. „Flaga ukraińska, którą nasi partyzanci wznieśli wczoraj wieczorem nad budynkiem administracji w Kreminnej, pozostaje nienaruszona” – napisał na Telegramie.
– Przewaga ukraińskiego wojska jest ogromna. Zdarzają się sporadyczne bitwy, ale w większości okupanci uciekają – przekazał dalej Hajdaj. Jak przekazał szef obwodu ługańskiego, gdy tylko wojsko wyda rozkaz powrotu władz do wyzwolonych miejscowości, to ukraińscy urzędnicy natychmiast rozpoczną pracę na rzecz „przywrócenia normalności i ustanowienia nowej administracji”. Wcześniej jednak wojsko musi sprawdzić, czy Rosjanie nie zostawili po sobie żadnych „pamiątek” – na przykład min.
Źródło: gazeta.pl