Rosyjscy żołnierze apelują do Putina o pomoc. „Jesteśmy zawaleni trupami”, „zagrozili, że nas zastrzelą”

Twitter @SomeGumul

Rosyjscy żołnierze z oddziału „Sztorm” nagrali apel o pomoc do Władimira Putina. Mężczyźni skarżą się na „zbrodnicze rozkazy” swoich przełożonych, którzy sami niejednokrotnie grożą im śmiercią. – Ciągle nas niszczą (…) Chcą nas zniszczyć po drodze jako świadków zbrodniczego zaniedbania dowództwa – mówili żołnierze na opublikowanym w mediach społecznościowych filmie.

Już po kilku tygodniach walk z dumą prezentowany przez rosyjskie Ministerstwo Obrony oddział „Sztorm” zbuntował się przeciwko dowództwu i nagrał apel o pomoc do Władimira Putina. Żołnierze na front mieli trafić pod koniec stycznia. Na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych skarżą się na ogromne straty wśród swoich towarzyszy z oddziału, a także na skandaliczne zachowanie dowódców armii, którzy wysyłają ich na pewną śmierć.

Żołnierze z batalionu „Sztorm” opowiadają o swoich dowódcach: Przestępcza banda

– Nasze dowództwo kieruje nas na karabiny maszynowe, moździerze, czołgi. Przez 14 dni siedzieliśmy pod otwartym ogniem moździerzy i artylerii. Ponieśliśmy ogromne straty – skarżyli się rosyjscy żołnierze na  opublikowanym na Twitterze nagraniu. Mężczyźni poinformowali, że w trakcie walk ze 160 osób, została zaledwie garstka żołnierzy. Zginął m.in. dowódca ich kompanii. Mimo zdziesiątkowania oddziału ich przełożeni pod groźbą śmierci mieli nalegać, aby iść naprzód. – Ustawiono przeciwko nam oddziały zaporowe, nie wolno nam było opuszczać naszych pozycji. Teraz nie wolno nam nigdzie wychodzić. Ciągle nas niszczą… Z tyłu jest śmierć, przed nami jest śmierć. Zagrozili, że nas zastrzelą, jeśli nie pójdziemy naprzód… Chcą nas zniszczyć po drodze jako świadków zbrodniczego zaniedbania dowództwa – mówili na filmie Rosjanie.

Zdaniem żołnierzy ciągłe zmiany w dowództwie negatywnie wpływały i nadal wpływają na postępy na polu bitwy. O swoich przełożonych mężczyźni z nagrania mówili „przestępcza banda”. Zwrócili przy tym uwagę na przypadki wyłudzenia pieniędzy od zwykłych szeregowych za znikomą pomoc medyczną. Pieniądze na leczenie dowództwo wyłudzało nawet od najbardziej rannych, którzy mimo to nie otrzymali potrzebnej pomocy. – Rannych wypisywano ze szpitali po trzech dniach, nie udzielając im żadnej pomocy, nie usuwając odłamków, i odsyłano na linię frontu – skarżył się jeden z obecnych na filmie Rosjan. Za jakikolwiek bunt groziło odesłanie na pierwszą linię frontu.

Rosyjscy żołnierze szukają pomocy u Władimira Putina

Żołnierze zwrócili także uwagę, że według dokumentów nadal znajdują się w ośrodku szkoleniowym w Kaliningradzie podczas gdy tak naprawdę „rzucili nas jak bezdomnych, jesteśmy zawaleni trupami i bez żadnych dokumentów”. – Tam, gdzie nasze media mówią, że „nacieramy z sukcesem” tak naprawdę to nie do końca tak. Są duże straty. Idą bardzo, bardzo duże straty – poinformowali członkowie batalionu „Sztorm” apelując do Władimira Putina o pomoc. 

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com