Ciało Nigeryjczyka znalezione w pobliżu granicy to kolejna prowokacja Białorusi i Federacji Rosyjskiej

Każdego dnia na granicy białorusko-polskiej dochodzi do wydarzeń, które bezpośrednio wskazują na eskalację konfliktu i kryzysu migracyjnego. Na przykład, raporty straży granicznej dokumentują nielegalne, siłowe metody naruszania granicy i prowokacje wojska na terytorium Białorusi. W dniu 8 grudnia pojawiła się informacja, że na terytorium Polski znaleziono ciało migranta z Nigerii. Przedstawiciele Litwy i Polski, krajów graniczących bezpośrednio z Białorusią, nie mają już nadziei na szybkie rozwiązanie problemów.

Cyniczne metody ataku hybrydowego

Taka sytuacja powinna była wywołać poruszenie wśród innych państw, oskarżających Polskę, że jej wojsko lub straż graniczna dosłownie zabiła człowieka podczas próby nielegalnego przekroczenia granicy. Ale chytry plan ze strony rosyjskich służb specjalnych nie powiódł się, bo w taką legendę niezwykle trudno uwierzyć, zwłaszcza ze względu na takie aspekty:

  • Do tego dnia nie było żadnych ofiar w ciągłych próbach naruszenia linii demarkacyjnej dokładnie na granicy;
  • ciało zostało znalezione w odległości 9 km, nie bezpośrednio przy punktach kontrolnych.

Okoliczności śmierci nigeryjskiego obywatela są obecnie badane. Należy zaznaczyć, że znaleziono przy nim plecak i paszport. Ciało zostało znalezione w lesie w pobliżu wsi Olhovka, powiat Narew. Światowi eksperci, przedstawiciele sojuszy politycznych i wojskowych, a także polscy urzędnicy zwracają uwagę, że taka metoda jest cyniczną hybrydową metodą podważania wiarygodności Polski, która przez cały czas eskalacji konfliktu stosowała wyłącznie pokojowe i dopuszczalne metody powstrzymywania migrantów.

Nacisk na odwrotną stronę

Migrantów do szturmu na granicę popychają białoruskie siły bezpieczeństwa, przedstawiciele rosyjskich służb specjalnych oraz pogoda – mróz i śnieg. Warto zaznaczyć, że w czasie kryzysu w strefie przygranicznej znaleziono ośmiu martwych migrantów. Poinformowała o tym rzeczniczka komendanta głównego Straży Granicznej Anna Michalskaja. Według niej, wśród osób, których przyczynę zgonu udało się ustalić, nie było gwałtownych zgonów.

29 listopada prezydent Łukaszenka powiedział, że polscy pogranicznicy zabili uchodźcę, ale wtedy jeszcze nie odnaleziono ciała. A bez udziału służb specjalnych białoruski dyktator nie mógł znać dokładnej lokalizacji. Nie mógł też wiedzieć, że ciało było w śpiworze i innych szczegółach. W związku z tym nasuwa się pytanie: „Czy to na jego polecenie ciało zostało starannie dostarczone i złożone na polskiej granicy?

Takie wypowiedzi o ofiarach migrantów mają jeden strategiczny cel – wmówić miejscowej ludności polskiej i całej społeczności europejskiej, że Polska używa wyłącznie siły, aby powstrzymać migrantów z Bliskiego Wschodu, Azji i krajów afrykańskich, którzy „przez czysty przypadek” tak licznie trafili na Białoruś. Istnieje też inne zagrożenie – UE może oskarżyć polskie służby bezpieczeństwa o prześladowanie ludzi na tle etnicznym i religijnym, zmuszając przedstawicieli tych grup do odwetu w przyszłości. Skutkiem tego byłyby sankcje, podważenie jedności narodowej i utrata możliwości konstruktywnego dialogu z przedstawicielami innych narodów i religii.

Autor: Daria Semenyuk

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com