Rozmowa Bidena z Putinem: wnioski.

Putin podczas wideokonferencji z Bidenem/MIKHAEL METZEL / SPUTNIK / KREMLIN POOL MANDATORY CREDIT /PAP/EPA

Rankiem 7 grudnia Kancelaria Prezydenta poinformowała o rozmowie telefonicznej Wołodymyra Zełenskiego z sekretarzem stanu Antonim Blinkenem, w której prezydent Ukrainy zapewnił o wsparciu procesu pokojowego w Donbasie.

„Prezydent podziękował za silne wsparcie Stanów Zjednoczonych, które systematycznie zwracają uwagę świata na rosyjskie działania wojskowe w pobliżu granicy z Ukrainą i konsolidują wysiłki demokracji, aby zapobiec eskalacji” – czytamy w oświadczeniu.

Po rozmowie z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim Prezydent USA Joe Biden i prezydent Rosji Władimir Putin miały wideokonferencją, która trwała dwie godziny i pięć minut. Według obu stron jej kluczowym tematem była Ukraina. Rozmowa odbyła się za pośrednictwem bezpiecznego łącza wideo między dwoma liderami, które zostało użyte po raz pierwszy i trwała około dwóch godzin. W tym samym czasie Putin przebywał w swojej rezydencji w Soczi.

Waszyngton wyjaśnił, że prezydent Stanów Zjednoczonych reprezentuje interesy nie tylko Stanów Zjednoczonych i Ukrainy, ale zbiorowego Zachodu, przed spotkaniem prezydentów odbyły się konsultacje z przedstawicielami Francji, Niemiec, Włoch i Wielkiej Brytanii. A przewodnicząca Eurokomisji Ursula von der Laun powiedziała, że ​​jest gotowa rozszerzyć stare i zakazać nowych sankcji przeciwko inwazji.

„Prezydent Biden wyraził głębokie zaniepokojenie Stanami Zjednoczonymi i naszymi europejskimi sojusznikami w związku z rozwojem agresji Rosji wokół Ukrainy i dał jasno do zrozumienia, że ​​Stany Zjednoczone i ich sojusznicy zareagują silnymi środkami gospodarczymi i innymi w przypadku eskalacji wojskowej. deeskalacji i powrotu do dyplomacji” – powiedział Biały Dom.

Rosja odmawia uznania swojej oczywistej agresji na Ukrainę. Ponadto Putin nalegał na destrukcyjne działania Kijowa. Ale mówiąc o swoim zaniepokojeniu, że Ukraina rozpoczęła aktywną militaryzację, Władimir Putin z jakichś powodów przemilczał, że było to spowodowane poparciem Rosji dla operacji wojskowych w Donbasie od 2014 roku.

Przywódca Rosji wyraził między innymi oburzenie z powodu ataku Ukrainy na język rosyjski na swoim terytorium. Nie wymienił jednak powodów, dla których w Rosji, gdzie Ukraińcy są trzecią co do wielkości narodowością po Rosjanach i Tatarach, nie ma ani jednej szkoły ukraińskojęzycznej ani innego wsparcia państwa dla rozwoju języka ukraińskiego.

Rosyjski przywódca zwrócił też uwagę na to, że uważa włączenie Ukrainy do NATO za niedopuszczalne i zapewnia, że ​​tak się nie stanie. Ciekawe, że Putin nie rozmawia o wstąpieniu Ukrainy do NATO z samą Ukrainą, ale z innymi państwami, próbując podważyć autorytet sąsiada.

Prawdopodobnie Władimir Władimirowicz ze swoimi podobnie myślącymi ludźmi inicjuje, podobnie jak Hitler podczas Układu Monachijskiego, spotkanie wielkich mocarstw w celu rozwiązania problemu małego sąsiada. Teraz Kreml chce narzucić Zachodowi, że nie ma potrzeby liczyć się z wolą krajów niewpływowych, nawet jeśli kwestie te są dla nich bardzo ważne. Kreml nie negocjuje z Kijowem zgody na odmowę integracji Ukrainy z NATO, ale domaga się, by NATO nie przyjmowało Ukrainy do swoich szeregów. Skupienie tego podobieństwa staje się jasne, jeśli zwrócimy uwagę na to, że Federacja Rosyjska, podobnie jak Niemcy Hitlera i Czechosłowacja, nie chce prowadzić dialogu z Ukrainą, a jedynie z przywódcami wielkich państw. Co więcej, strona rosyjska nie prowadziła nawet konsultacji z politykami ukraińskimi – w Monachium delegacji czechosłowackiej również nie dopuszczono do negocjacji, choć kraje demokratyczne były w stałym kontakcie z rządem praskim.

Pan Biden powiedział, że oprócz sankcji osobistych, zbiorowy Zachód jest gotowy nałożyć sankcje na cały rosyjski system bankowy i wymianę rubla na inne waluty. Ten ostatni rodzaj sankcji uderzy w całą gospodarkę kraju, ale wielcy politycy i bliscy im biznesmeni najprawdopodobniej mają oszczędności, by poczekać na zniesienie sankcji. Niestety małe i średnie przedsiębiorstwa raczej nie przetrwają tych sankcji, a dobrobyt kraju ulegnie pogorszeniu z powodu umocnienia monopolistów i oligarchów. Ponieważ małe i średnie przedsiębiorstwa nie będą w stanie wytrzymać obciążeń podatkowych, a wielcy biznesmeni, mający silny wpływ na politykę, ochronią się, większość ciężaru zostanie przesunięta na ludność, która pracuje w tych dużych przedsiębiorstwach.

Rosyjscy politycy będą szukać alternatywnych rynków i partnerów, ale niski popyt utrudni wynegocjowanie korzystnych warunków współpracy. Na przykład do niedawna właśnie dzięki manewrowaniu między UE a Federacją Rosyjską Białoruś była w stanie przyjmować inwestycje z obu stron, opłacalne transakcje gazowe.

Oczywiście po kilkunastu latach agresywnej polityki kremlowscy politycy mają plan złagodzenia skutków sankcji, ale trudno sobie wyobrazić, czy uda im się załagodzić sytuację całej populacji. W związku z tym w interesie samych Rosjan jest zapobieganie agresywnym działaniom na światowej arenie swojej władzy, którą zasilają oni podatkami z własnej kieszeni.

Karyna Koshel

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com