ISW: Wycofanie z Chersonia zabolało Rosjan. Putin krytykowany przez dwóch faworytów

Fot. Misha Japaridze / AP Photo

Wycofanie się Rosji z Chersonia zaognia ideologiczne rozłamy między zwolennikami wojny a prezydentem Rosji, podważając zaufanie do zaangażowania Władimira Putina i jego zdolności do wywiązania się z wojennych obietnic – piszą analitycy Instytutu Studiów nad Wojną w najnowszym raporcie na temat wydarzeń na froncie ukraińskim. Przypomnijmy, że w piątek 11 listopada armia rosyjska opuściła obwód chersoński zgodnie z zapowiedziami, a Ukraińcy, witani tłumnie przez szczęśliwych obywateli, wkroczyli na zajęte wcześniej tereny.

Po wycofaniu wojsk rosyjskich z Chersonia na Putina spada fala krytyki, informuje amerykański think tank Instytut Badań nad Wojną. Jednym z głównych krytyków prezydenta Rosji stał się przede wszystkim prowojenny rosyjski ideolog Aleksander Dugin, który otwarcie „wini Putina – którego nazywał autokratą – za to, że nie podtrzymał rosyjskiej ideologii, poddając Chersoń” – czytamy w najnowszym raporcie ISW.

„Dugin powiedział, że ta rosyjska ideologia określa odpowiedzialność Rosji za obronę 'rosyjskich miast’, takich jak Chersoń, Biełgorod, Kursk, Donieck i Symferopol. Zauważył, że autokrata ma obowiązek samodzielnie ocalić swój naród lub stawić czoła losowi króla z książki 'Złota gałąź’ Sir Jamesa Frazera. Król został w niej zabity, ponieważ nie był w stanie sprowadzić deszczu podczas suszy” – informują analitycy ISW. Jak dodają analitycy, Dugin obwinia za opuszczenie Chersonia samego Putina i jego „polityczną decyzję”, a nie jego doradców, w tym głównodowodzącego rosyjskiej armii – Siergieja Surowikina.

Władimir Putin i bezprecedensowa krytyka. Atakują go propagandyści i nacjonaliści

Putin ma jednak problemy nie tylko z Duginem. W ocenie ISW nawet „nacjonalistyczni propagandyści Putina tacy jak Władimir Sołowjow coraz częściej domagają się, aby Kreml i wyższe dowództwo wojskowe w pełni zaangażowały się w realizację ich celów w Ukrainie. Sołowjow wzywał nawet do pełnej mobilizacji i zwolnienia niekompetentnych urzędników po kapitulacji z Chersonia” – pisze think tank.

Zdaniem analityków ISW zarówno „bezpośrednia krytyka Putina w prowojennej społeczności” m.in. blogerów militarnych (o czym wielokrotnie informował think tank), jak i atak Dugina „mogą wskazywać na zmianę wśród rosyjskich ideologów nacjonalistycznych”.

Stale rosnące wśród skrajnych rosyjskich nacjonalistów wątpliwości co do przywiązania Putina do rosyjskiej ideologii zmniejszają jego atrakcyjność dla społeczności nacjonalistycznej, podczas gdy mobilizacja i wysokie ofiary prawdopodobnie nadal będą niepokoić członków rosyjskiego społeczeństwa

– czytamy w najnowszym raporcie think tanku.

Na tym jednak nie koniec problemów przywódcy Rosji. ISW pisze, że krytyka Putina rośnie również na kanałach powiązanych z grupą Wagnera. Jak informuje think tank, niektórzy blogerzy militarni ostro krytykują odwrót z Chersonia jako „zdradę”. Inni zwracają uwagę, że „Kreml konsekwentnie oddawał swoje terytoria bez pytania narodu rosyjskiego”. Jak zauważa think tank „narastająca krytyka decyzji o wycofaniu się z Chersonia kontrastuje z powszechnym do dzisiaj poparciem dla tej decyzji wśród społeczności milblogerów”.

Brytyjski wywiad o wycofaniu się Rosjan z Chersonia: Zaczęło się znacznie wcześniej

Wycofanie się z Chersonia to publiczne przyznanie się do trudności, z którymi borykają się siły rosyjskie na zachodnim brzegu Dniepru – ocenia brytyjski wywiad. W raporcie czytamy także, że Ukraińcy prawdopodobnie kontrolują miasto w dużej mierze.

Brytyjczycy przypominają, że Chersoń był jedyną stolicą regionu zdobytą przez siły rosyjskie od początku inwazji i dlatego wycofanie się z tego miasta przynosi Rosji znaczne szkody wizerunkowe. Eksperci zwracają także uwagę, że Rosjanie zakończyli ewakuację swoich sił z miasta w piątek 11 listopada – zaledwie dwa dni po jej ogłoszeniu. W opinii brytyjskiego wywiadu świadczy to o tym, że armia rosyjska zaczęła wycofywać się z miasta znacznie wcześniej, prawdopodobnie już w październiku, wraz z ludnością cywilną.

Według ustaleń Brytyjczyków w trakcie ewakuacji Rosjanie najprawdopodobniej zniszczyli mosty drogowe i kolejowe na Dnieprze. Ponadto Rosja nadal próbuje ewakuować siły z innych części obwodu chersońskiego położonych na zachodnim brzegu Dniepru na pozycje obronne znajdujące się za rzeką.

 – Mieszkańcy Chersonia czekali na nas i nigdy nie zrezygnowali z Ukrainy. Ani Ukraina z nich – powiedział Wołodymyr Zełenski. Dodał, że choć miasto jeszcze nie zostało w całości oczyszczone z rosyjskich żołnierzy, to sami mieszkańcy już przystąpili do niszczenia śladów ośmiomiesięcznej okupacji. Z ulic i budynków usuwane są rosyjskie symbole. – Tak samo było we wszystkich innych miastach wyzwolonych przez naszych żołnierzy. Podobnie będzie w tych miastach, które czekają na nasz powrót. Ukraina wróci do nich wszystkich – zapewnił ukraiński prezydent. Wyraził wdzięczność wszystkim żołnierzom, którzy przyczynili się do wyzwolenia Chersonia.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com