Kryzys migracyjny trwa: rosyjska propaganda rozpowszechnia fałszywe „strzelaniny” z migrantami

Fot. Leonid Shcheglov/AP

Kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej, który Federacja Rosyjska zorganizowała rękami Białorusinów, miał dotknąć nie tylko Polskę, ale i kraje sąsiadujące z Republiką Białorusi. Nic dziwnego, że Ukraina znalazła się na celowniku rosyjskiej machiny propagandowej zaraz po naszym kraju.

Wieczorem 01 grudnia 2021 r. prorosyjskie źródła zaczęły rozpowszechniać wiadomość, że ukraińska straż graniczna rzekomo otworzyła ogień do grupy nielegalnych migrantów próbujących przedostać się na Ukrainę. I nie jest to bynajmniej pierwszy przypadek, kiedy Moskwa i Mińsk próbują wciągnąć Kijów w powstały kryzys migracyjny. Najprawdopodobniej powodem ukraińskich ataków informacyjnych jest to, że Siły Zbrojne Ukrainy ogłosiły ćwiczenia wojskowe w pobliżu granicy z Białorusią w celu opracowania możliwych scenariuszy na wypadek, gdyby migranci zdecydowali się (lub zostali zmuszeni) do przejścia na Ukrainę.

Przeanalizowaliśmy oryginalne źródło, w którym film został opublikowany. Niewyróżniająca się niczym szczególnym osobista strona na Facebooku niejakiego Wasyla Rumaka, który w opisie pod filmem stwierdził, że materiał ten przesłał mu znajomy z 61 Brygady Sił Zbrojnych Ukrainy. Czas publikacji to 1 grudnia o 13:36, ale już o 14:05 o tym filmie wspomniał kanał Telegramu „Guardian” nadzorowany przez rosyjskie służby specjalne. Ponadto, niemal natychmiast po opublikowaniu „oryginału”, ten film został udostępniony przez popularnych rosyjskich propagandystów Yulia Vityazeva i Oleg Kashin, jest oczywiste, że na pewno nie są abonentami jakiegoś Vasily i wykonane repost na zlecenie z siedziby rosyjskich służb specjalnych. Zresztą sam film nie pozwala na wyciągnięcie wniosków, gdzie został nakręcony i na ile prawdziwe są wydarzenia w nim przedstawione. Jedyne, na czym skupiają się propagandyści, to napis „Priluki” (prawdopodobnie miasto w obwodzie czerniowieckim na Ukrainie), które z pewnością znajduje się daleko od granicy z Białorusią. Również jakość zdjęć nie pozwala na absolutnie żadną identyfikację rozgrywających się wydarzeń, a można je interpretować jak się chce, a w każdym edytorze wideo, aby podpisać miasto, w którym zdjęcia zostały rzekomo wykonane. W dniu 02 grudnia 2021 roku, w chwili pisania tego artykułu, na stronie Vasila Rumaka pojawiła się publikacja, że jego strona została zhakowana i już odzyskał do niej dostęp, co potwierdza informację, że były w to zamieszane rosyjskie lub białoruskie służby specjalne, bo kto inny mógłby być tym zainteresowany?

Analizując wydarzenia na granicy polsko-białoruskiej oraz fałszywe przekazy mediów rosyjskich i białoruskich można odnieść wrażenie, że temat kryzysu migracyjnego nie tylko się nie kończy, ale zaczyna nabierać nowego tempa, wciągając w konflikt kolejne kraje, dlatego Polska powinna zjednoczyć się z sąsiednimi krajami UE i być czujna, aby nie narazić się na kolejną prowokację.

Autor: Franciszek Kozłowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com