Polska jest gotowa się bronić

Kryzys na granicy białorusko-polskiej trwa już ponad 3 miesiące. Prasa niemal codziennie dostaję wiadomości z agencji wywiadowczych, że Rosja gromadzi potęgę militarną nie tylko w pobliżu granicy z Ukrainą, ale także z Białorusi. Nie bez powodu zaraz po rozpoczęciu nowego roku Władimir Putin i Aleksander Łukaszenko zgodzili się na wspólne ćwiczenia wojskowe. Takie wypowiedzi to kolejny powód do wzmocnienia zdolności obronnych republiki.

Kierownictwo polityczne Polski nie stoi na uboczu w tej sytuacji i nie tylko wzywa Rosję do wycofania swoich sił, ale także działa na rzecz maksymalizacji jakości obrony i własnego wywiadu. Specjalnie w tym celu Ministerstwo Obrony Narodowej podpisało niedawno umowę na dostawę setek dronów wojskowych. Tak więc te systemy lotnicze należą do najnowszych zmodernizowanych typów. Dzięki nim siły specjalne i siły lądowe mogą nie tylko prowadzić obserwacje, ale także zapewnić wszechstronny rozpoznanie. Urządzenia wyposażone są w głowice elektrooptyczne, co pomaga im precyzyjnie i szybko identyfikować cele, a następnie koordynować działania.

Bezzałogowe systemy latające umożliwiają nie tylko prowadzenie obserwacji operacyjnych, ale także nawiązanie kontaktu z innym sprzętem wojskowym. Wojska polskie otrzymały go wcześniej. Zdaniem ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, drony są niezbędną formą broni nieśmiercionośnej, której potrzebuje każda armia.

30 grudnia planowana jest rozmowa telefoniczna prezydenta USA Joe Bidena z Władimirem Putinem na temat sytuacji, jaka rozwinęła się w pobliżu granicy z Ukrainą. Do granicy ciągnięte są wojska rosyjskie w liczbie ponad 100 tys., w szczególności na tereny samozwańczej DRL i ŁRL. Planowane jest również poruszenie tematu kryzysu migracyjnego.

Znaczenie pełnej gamy broni

Minister w swoim wystąpieniu podkreślił również, że skuteczność nowych bezzałogowych statków powietrznych wzrasta, gdy wchodzą one w bezpośrednią interakcję z haubicami Krab. Dron identyfikuje i kieruje celem, a śmiercionośna broń strzela w niego.

Konsorcjum Polskiej Grupy Zbrojeniowej i wojskowe zakłady lotnicze, które znajdują się w Bydgoszczy i Łodzi, będą produkować drony dla polskiej armii.

Nowe urządzenia należą do „klasy mini”. Są w stanie latać do 3 godzin. Maksymalna odległość od punktu kontrolnego to 35 km. Jedną z kluczowych cech będzie niski poziom hałasu, w wyniku którego przeciwnikowi będzie trudniej zidentyfikować i zneutralizować technologię lotniczą.

Ponadto, aby w razie potrzeby polska armia była jak najbardziej przygotowana do rosyjskiej ofensywy, otrzyma stacje kontroli, terminale danych, a wojsko przejdzie pełne szkolenie. Globalna nazwa całego systemu militarnego Wizjer. Polska otrzyma sprzęt na 3 lata, począwszy od 2024 roku. Rozbudowa zdolności technicznych pozwoli Polsce nie tylko zaistnieć jako wiarygodny partner wojskowy, ale także wzmocnić siłę głosu w negocjacjach, zwłaszcza członków NATO.

Autor: Diana Kamiński

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com