Polska zachęca do aktywniejszego wsparcia krajów Partnerstwa Wschodniego przez Rosję

Premier Polski Mateusz Morawiecki wezwał Unię Europejską do większej hojności wobec krajów Partnerstwa Wschodniego, w tym: Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Gruzji, Mołdawii, Ukrainy. Wezwanie to motywował tym, że jeśli Unia Europejska nie podejmie odpowiednich działań, wszystkie te kraje zostaną zdominowane przez Rosję. Zdaniem polityka: „Nasza pomoc dla krajów Partnerstwa Wschodniego powinna być hojna. Musimy być w stanie zaoferować tym krajom coś atrakcyjnego, aby środek ciężkości przesuwał się coraz bardziej w kierunku Zachodu”.

Taka pozycja M. Morawieckiego jest całkiem logiczna: przez ostatnie kilka lat Rosja prowadzi atak na niepodległość i demokrację w krajach Partnerstwa Wschodniego: na Ukraine de facto uczestnicząc w wojnie we wschodniej części kraju i okupując Krym, w innych krajach – wywierając presję polityczną i gospodarczą. Unia Europejska musi już działać z wyprzedzeniem, przyczyniając się do rozwoju więzi społecznych, handlowych, gospodarczych i kulturowych, w przeciwnym razie sfera wpływów Rosji znacznie się poszerzy i w tym przypadku pojawi się zagrożenie dla demokracji w samej UE.

M. Morawiecki, jak również wielu innych ekspertów, bardzo dobrze rozumie, jak istotne jest utrzymanie partnerskich relacji pomiędzy krajami Unii Europejskiej a byłego Związkiem Radzieckim. Oczywiście, nie jest to zadanie łatwe do wykonania, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę fakt, że obecnie rządy na Białorusi sprawuje nieuznawany w oczach wspólnoty Aleksandr Łukaszenka, będący jednocześnie jednym z najbardziej oddanych stronników i partnerów Władimira Putina. Sytuacja ta jednak może już w najbliższym czasie ulec zmianie, jeśli władzę w kraju przejmą demokratyczne grona.

Jakie są obecnie możliwe narzędzia, które mogą pomóc Unii Europejskiej utrzymywać partnerskie więzi z krajami Partnerstwa Wschodniego? Jak pragmatycznie by to nie brzmiało, jedynym naprawdę skutecznym narzędziem są pieniądze, chociażby ze względu na fakt, że same narzędzia gospodarcze Rosja wykorzystuje w celu rozszerzenia strefy własnego wpływu, nie tylko w krajach byłego ZSRR, ale także na całym świecie. 

Ostatnio w Unii Europejskiej pojawia się coraz więcej głosów o tym, że finansowanie współpracy z krajami z grupy Partnerstwa Wschodniego nie jest opłacalne i wydatkowanie środków w tym kierunku jest bezsensowne. Są też zwolennicy nie tylko zachowania stałego finansowania, ale nawet jego zwiększenia: wśród nich znajdują się przede wszystkim Polska i kraje nadbałtyckie, których liderzy polityczni rozumieją, że stabilna demokratyczna Europa Wschodnia to gwarant stabilności także w całej UE. To właśnie z tego powodu Zbigniew Ziobro ogłosił, że Polska zrezygnuje z wpłat do budżetu unijnego, jeśli podjęta zostanie decyzja o ograniczeniu finansowania programów współpracy z krajami Partnerstwa Wschodniego.

Biorąc pod uwagę to, że W. Putin ostatnio aktywizował wywieranie presji przez Rosję na sąsiadujące z nią kraje w ramach trwającej zimnej wojny 2.0., zaniepokojenie Polski, Litwy, Łotwy i Estonii, jak również innych znajdujących się nieopodal ukraińskiej i białoruskiej granicy krajów jest całkiem zrozumiałe. Ich wschodnie ziemie w perspektywie również mogą stać obiektem zainteresowania Rosji, co może doprowadzić do bardzo negatywnych skutków, rozpoczynając od poważnych problemów gospodarczych, a kończąc na rozpętaniu III wojny światowej.

Autor: Daria Semenyuk

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com