Tłumaczenie z języka dyktatorskiego.

Alaksander Łukaszenka (fot. PAP/ MIKHAIL VOSKRESENSKIY / KREMLIN POOL / SPUTNIK)

Konflikt między Polską ta Białorusią rozpoczął się dawno temu. Od 2 września w związku z presją migracyjną w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego przylegających do granicy z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy. A gdy cała Polska martwi się, że na granicy giną ludzie, Łukaszenka apeluje do Białorusinów o gotowość do walki z Polakami.

«I od dwóch, trzech dni ci biedni ludzie, ktoże przekroczyli granicę Białorusi, są tam. Bez wody, bez jedzenia, na świeżym powietrzu. Co to znaczy siedzieć na granicy – ​​w nocy mamy już 7-8 stopni Celsjusza. Upośledzeni ludzie. Dziś muszę się zastanowić, co z nimi zrobić» – Pan Łukaszenko oświadczył szlachetnie. «Co zrobili Polacy: złapali, nie można powiedzieć inaczej, około 50 osób w Polsce, które, jak przyznali, wyjechali do Niemiec. I pod groźbą broni, strzelającej nad ich głowami, zepchnęli ich do granicy z Białorusią. W ten sposób Polska zorganizowała konflikt graniczny, naruszając granicę państwową Białorusi.»

Jakże ciekawie Kreml prowadzi swoją hybrydową propagandę rękami Aleksandra Łukaszenki. Stawiając Polskę w niewygodnej sytuacji, Łukaszenka nie tylko odmawia uznania udziału Białorusi w granicznym horrorze, ale także obwinia Polskę. Najwyraźniej jesteśmy nowym celem igrzysk Kremla!

rof. Duszczyk zwraca jednak uwagę, że nawet budowanie muru nie załatwi problemu. „Jeśli prawdą jest, że Łukaszenka jest w stanie kilkanaście tysięcy osób przetransportować do naszej granicy, to czy polski rząd jest gotowy na scenariusz, gdy w czasie pogarszających się warunków atmosferycznych coraz więcej osób będzie umierało na polskiej granicy? Na ile takich tragedii jesteśmy przygotowani?” – stawia pytanie.

Profesor uważa, że polski rząd powinien robić wszystko, by „zeuropeizować problem”. Jeśli Białoruś nie może zachowywać się jak Europa, Polska jako przedstawiciel UE w tej sytuacji powinna to zrobić. „Trzeba jasno powiedzieć, że to nie jest problem samej Polski, ale całej Unii Europejskiej. Jeżeli mamy do czynienia nie z atakiem Łukaszenki na Polskę, a atakiem Łukaszenki i Putina na Unię Europejską, to sytuacja wygląda zupełnie inaczej” – przekonuje.

Krok po kroku narzuca naszym sąsiadom, że Polacy są źli, że chcemy odebrać ziemie białoruskie, że Polska jest marionetką Ameryki. Te same hasła skanduje propaganda Putina. Konieczne jest zdemaskowanie tego celowego kłamstwa.

«Trzeba wybronić ten skrawek ziemi dla naszych dzieci i wnuków. Nie myślcie, że oni, kiedy Polacy zajmą Białoruś (jak oni by chcieli) wszyscy tu będą naczelnikami. Traficie pod bat, i to jeszcze jaki! Jeśli wytrzymamy w gospodarce, w działalności Biełkoopsojuzu, żadne sankcje, żadni Polacy, Amerykanie nie będą nam straszni. Mamy czym odpowiedzieć!» – Łukaszenka deklaruje całemu światu.

Niemiecka prokuratura wszczęła dochodzenie przeciwko Łukaszence. Według niemieckich władz białoruskie państwo przemyca migrantów do Europy, ponieważ Alaksandr Łukaszenka chce w ten sposób wymusić zniesienie sankcji, nałożonych na niego przez Unię Europejską.

Ale obwiniając dyktatora Białorusi, nigdy nie należy zapominać, kto tak naprawdę za nim stoi i czyje słowa wypowiada. I tylko razem z sojusznikami, z którymi mamy wspólnego wroga, możemy wytrzymać atak niesprawiedliwości!

Karyna Koshel

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com