Trzy miesiące wojny: skutki dla Ukrainy i Europy

Ukraiński naród przez trzy miesiące kontynuuje obronę swojego kraju przed rosyjską agresją. Rosyjska inwazja militarna na Ukrainę na pełną skalę rozpętała się w dniu 24 lutego i od tego czasu świat dowiedział się wiele: rosyjska armia okazała się nie drugą i najprawdopodobniej nawet nie dziesiątą na liście najsilniejszych armii świata, żołnierzy rosyjscy są raczej szabrownikami niż wiernymi psami „rosyjskiego świata”, a samo rosyjskie społeczeństwo, w którego roztropność wielu ludzi bezwarunkowo wierzyło na tle narastającego szaleństwa Władimira Putina okazało się jeszcze bardziej szalone i zdehumanizowane  niż jego przywódca.

Jednak trzy miesiące wojny w Ukrainie pokazały Europie jeszcze więcej. Ukraińcy, których Rosja od wieków przekonywała o ich niższości, nagle zdali sobie sprawę, że to oni są siłą i razem mogą osiągnąć naprawdę wspaniałe, czyste i sprawiedliwe cele. Najlepsi stratedzy Europy i Stanów Zjednoczonych dali Ukraińcom tylko trzy dni w przypadku rosyjskiej agresji militarnej, jednak Ukraińcy nie tylko okazali się w stanie zorganizować porządny odwet, ale już odbili część okupowanych przez Rosjan terytoriów. To Ukraińcy pokazali, że cenią prawdziwe europejskie wartości i są gotowi do rozlewu krwi za nie, a ponadto aktywnie wzięli się za tę sprawę. Wielu europejskich przywódców wciąż wygląda na pogubionych, a obywatele ich krajów patrzą na Ukrainę z podziwem, nawet więcej – z nadzieją na dobre zmiany, które niedługo zajdą.

Trzy miesiące wojny na Ukrainie pokazały, że musimy walczyć o naszą niepodległość, nasze prawa i naszą przyszłość nie tylko słowem, ale i czynem. W tej walce jest tylko miejsce na „tak” i „nie”, prawdę i fałsz, przyjaźń lub wrogość. Dla przywódców niektórych demokratycznych krajów, szczyczących się swoimi tradycjami, dostosowanie się do tej zasady okazało się bardzo bolesne i nadal przechodzą przez transformację w prowadzeniu swojej zewnętrznej polityki, boleśnie odcinając więzi z Rosją, które ukształtowały się przez ostatnie 20, a nawet 30 lat.

Wśród europejskich krajów znalazło się jednak też sporo takich, które niemal od pierwszego dnia chętnie przyjęły te nowe zasady międzynarodowej gry i aktywnie włączyły się nie tylko w pomoc Ukrainie, ale i budowanie z nią wspólnej drogi, opartej na zaufaniu, wzajemnym poszanowaniu tradycji i historii, a jednocześnie ambitnym patrzeniu w przyszłość. Jako jeden pośród tych krajów znalazła się Polska. Mimo licznych prób dyskredytacji ukraińsko-polskich relacji, podjętych przez Rosję, Polska okazała się dla Ukrainy nie tylko partnerem, ale prawdziwą siostrą, która nie tylko opiekuje się milionami uchodźców, ale i świadczy dla Ukrainy potężne wsparcie także na polu wojennym. Tam, gdzie “lwy” europejskiej polityki nie poradziły sobie z szantażem wojną jądrową, realizowanym przez W. Putina, Polska wykazała się stanowczością i zrozumieniem realnej sytuacji, co w znacznym stopniu sprzyjało ukraińskim sukcesom militarnym i jednocześnie nie pozwoliło wojnie przejść w granice Unii Europejskiej. Podobnymi niezawodnymi partnerami dla Ukrainy okazały się także Litwa, Wielka Brytania, Stany Zjednoczone…

Trzy miesiące wojny w Ukrainie wskazały także słabe miejsca w polityce Unii Europejskiej, wąskie gardła, z których wiele razy już próbowały skorzystać rosyjskie władze, na szczęście – nieskutecznie. I oczywiście nauczyły, że europejskich wartości nie można wymieniać na tanią rosyjską ropę i gaz, dla których, chociaż nie bez pewnego wysiłku, można znaleźć alternatywę. Na odmianę od alternatywy, której nie ma i nie może być dla ludzkiego życia. 

Autor: Daria Semenyuk

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com