Walka z agresorem i realizacja wspólnych projektów, czyli jak Morawiecki spotkał się z nowym kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem

W niedzielę 12 grudnia odbyło się oficjalne przyjęcie pomiędzy Mateuszem Morawieckim, premierem Polski, a Olafem Scholzem, nowym kanclerzem Niemiec. Wśród tematów, które omawiali szefowie państw znalazły się m.in. kwestie unijne, migracje i energetyka, sytuacja na wschodniej granicy Unii Europejskiej, a także temat Nord Stream 2 i Ukrainy.

„Otwieramy dzisiaj nowy rozdział w stosunkach polsko-niemieckich, bo zmiana rządu po stronie niemieckiej jest momentem symbolicznym” – powiedział polski premier.

Morawiecki podziękował niemieckiemu kanclerzowi za to, że uczynił Polskę jednym z pierwszych krajów, które Scholz odwiedził po objęciu urzędu. Matujesz powiedział, że jest to oznaka zainteresowania współpracą i chęci realizowania wspólnych projektów oraz wspólnej walki z różnymi wyzwaniami.

Podkreślił również, że omawiane kwestie są ważne dla Polski, Niemiec i całej Europy.

– Rozmawialiśmy o naszej wschodniej granicy, która jest jednocześnie granicą Unii Europejskiej i granicą NATO. Poinformowałem kanclerza o zmianie taktyki, jeśli mogę tak powiedzieć, reżimu Łukaszenki wobec kryzysu migracyjnego wywołanego przez człowieka i używania ludzi jako żywych tarcz, jako broni, ponieważ każdej nocy mamy ataki, jest ponad 100 prób przekroczenia granicy – powiedział premier.

Mateusz wstępnie przedstawił swoje stanowisko wobec obecnej sytuacji na granicach swojego kraju, a także uznał Łukaszenkę za autora scenariusza sztucznego kryzysu migracyjnego. Polska głowa państwa opowiedziała się za tym, aby granice UE były szczelne i bezpieczne, a obywatele mogli sami decydować o swoim losie. W ten sam sposób omawiane były przyszłe sankcje gospodarcze, które będą omawiane na najbliższym posiedzeniu Rady Europejskiej, aby reżim Łukaszenki i jego kremlowscy szefowie naprawdę zrozumieli, że jesteśmy zdeterminowani, aby chronić wschodnie kraje i granicę Unii Europejskiej” – powiedział.

Podczas spotkania omówiono również kwestie energetyczne w UE.

– Wiem z umowy koalicyjnej, którą pani kanclerz podpisała ze swoimi partnerami koalicyjnymi, że polityka klimatyczna jest dla Niemiec absolutnym priorytetem. Zwracamy jednak uwagę na elementy, które dziś sprawiają problemy ludziom i gospodarstwom domowym. „Energia staje się dziś dla ludzi coraz droższa” – powiedział Matuesch.

– Szantaż gazowy prowadzi do wzrostu inflacji, co z kolei prowadzi do wzrostu cen dla zwykłych gospodarstw domowych. Nie chcemy, aby ludzie cierpieli z powodu takich zmian. Monopolistyczne praktyki Gazpromu to jedno, ale rosnące ceny uprawnień do emisji CO2, czyli ETS, to druga przyczyna wzrostu cen energii – dodał premier.

Dodał, że na najbliższym posiedzeniu Rady zaproponuje, by uczestnikami tego rynku były wyłącznie podmioty uprawnione do kwot emisji CO2.

Nie pominięto również sytuacji na Ukrainie, która nabiera niezwykłego tempa. Morawiecki powiedział, że Ukraina jest naszym bezpośrednim sąsiadem, który jest w gorszej sytuacji z powodu otwarcia nowego gazociągu Nord Stream 2. W trudniejszej sytuacji znajduje się również Polska. Słowacja, kraje na wschodzie Unii Europejskiej, mogą być przedmiotem szantażu rosyjskiego, więc budujemy rurociąg bałtycki, uniezależniamy się od Rosji, ale Ukraina jest całkowicie zależna, jeśli chodzi o gaz i w dużej mierze także o inne nośniki energii – powiedział.

W rozmowie z kanclerzem Niemiec Matusz podkreślił, że nie chciałby, aby Ukraina była szantażowana przez Rosję, bo to oznaczałoby destabilizację na wschodniej flance NATO, na wschodniej flance Unii Europejskiej.

Słowa polskiego premiera mogą oznaczać tylko jedno – bezwarunkowe poparcie dla Ukrainy. Przecież on doskonale rozumie, kto i co za tym stoi i co to może oznaczać dla Polski i całej UE.

Ponieważ sytuacja jest dość ostra, dlatego Matujesz zwrócił uwagę pani kanclerz w dialogu na zagrożenia związane z otwarciem gazociągu Nord Stream 2, bo niestety scenariusz, przed którym nas ostrzegano, jest realizowany – powiedział Morawiecki.

Mateusz zaznaczył, że strona polska uważa, iż Nord Stream 2 zwiększa możliwości Rosji w zakresie wywierania presji na Ukrainę i UE.

Innymi słowy, można powiedzieć, że Polska stara się wypracować ze swoimi partnerami z Niemiec rozwiązania, które odpowiadałyby na te ryzyka, zarówno związane z Nord Streamem, jak i ze wszystkimi zagrożeniami, których należy się obawiać.

Autor: Franciszek Kozłowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com