Dynamiczna sytuacja na linii Rosja-NATO-Ukraina. Co może się wydarzyć po nowym roku? [PODSUMOWANIE]

Mikhail Tereshchenko / AP

Ostatnie dni przyniosły nowe informacje na temat trudnej sytuacji związanej z relacjami Rosji i NATO, a także ryzykiem rosyjskiej agresji na Ukrainę. Nie jest wykluczone, że w styczniu dojdzie do rozmów Rosjan z NATO, Kreml nie potwierdził jednak do tej pory ostatecznie udziału w negocjacjach. W kilku punktach przedstawiamy najważniejsze doniesienia.

  • Rosja w połowie grudnia przedstawiła listę propozycji – nazywanych przez Moskwę „gwarancjami bezpieczeństwa” – które chce negocjować w trakcie rozmów ze Stanami Zjednoczonymi. Chodzi między innymi o zapewnienia NATO dotyczące rezygnacji z jakiejkolwiek działalności wojskowej w Europie Wschodniej i na Ukrainie i gwarancję, że Ukraina nie wstąpi do sojuszu.  NATO odrzuca te żądania, ale podkreśla, że jest gotowe do rozmów z Rosją.
  • W niedzielę prezydent Rosji Władimir Putin ostrzegł, że jeśli żądania dotyczące Ukrainy i NATO nie zostaną spełnione, odpowiedź jego kraju „może być różnorodna” i „będzie zależeć od tego, jakie propozycje przedstawią mu eksperci wojskowi”.
  • W sobotę rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało o zakończeniu manewrów przy granicy z Ukrainą. W trwających miesiąc ćwiczeniach wzięło udział ponad 10 tysięcy żołnierzy. Obejmowały one Południowy Okręg Wojskowy i odbywały się głównie w okolicach Rostowa, Krasnodaru oraz Krymu, którego aneksji Rosja dokonała w 2014 roku. Część działań wojskowych przeprowadzono na Kaukazie i w Armenii.
  • Agencja Interfax poinformowała w poniedziałek o tym, że w Rosji zostały przeprowadzone ćwiczenia sił obrony powietrznej, w których wzięło udział ok. tysiąca żołnierzy i w których wykorzystano m.in. ok. 200 jednostek uzbrojenia i wojskowego sprzętu.
  • Moskwa otrzymała w ubiegłym tygodniu propozycję spotkania rady NATO-Rosja, do którego miałoby dojść 12 stycznia. Agencja dpa informuje, że rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych potwierdziło otrzymanie zaproszenia, ale na razie jest ono rozważane. Podkreślono jednak, że Moskwa jest „otwarta na dialog”. Byłoby to pierwsze spotkanie rady od 2,5 roku.
  • Agencja Reuters podała przed kilkoma dniami, że na początku stycznia odbędzie się z kolei niemiecko-rosyjskie spotkanie ws. Ukrainy. W spotkaniu według nieoficjalnych doniesień wezmą udział Dmitrij Kozak, wiceszef administracji prezydenta Rosji, i Jens Ploetner, doradca kanclerza ds. polityki zagranicznej. Jak podaje Deutsche Welle, źródła bliskie niemieckiemu rządowi podkreślają, że chcą podkreślić wobec Moskwy nienaruszalność granic i wysłać wspólny sygnału od Europejczyków i Amerykanów, że cena agresji wobec Ukrainy jest wysoka. Równocześnie strona niemiecka chce jednak wyrazić gotowość do dialogu z Rosją i wyraża wolę włączenie jej, na ile to możliwe, w negocjacje w sprawie bezpieczeństwa w Europie.

  • – Putin często blefuje i tak też dotychczas oceniałam obecną sytuację. Jako blef. Jednak teraz zaczynam się łamać – mówiła w rozmowie z Gazeta.pl Agnieszka Legucka, ekspertka PISM. – Bardzo ważne jest stworzenie wrażenia, że wrogiem nie są Ukraińcy, ale Amerykanie i NATO. Ukraina tylko przypadkiem jest miejscem starcia (…) W 2014 roku Kreml budował narrację, że chodzi tylko o ochronę ludności rosyjskiej wobec przewrotu w Kijowie. Teraz buduje narrację, że chodzi o odparcie śmiertelnego zagrożenia, które przysuwa się do granic Rosji – dodała.

Źródło: https://wiadomosci.gazeta.pl/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com